piątek, 16 września 2016

Jesień z Black&White - nasze nowe postanowienia.

Nareszcie udało mi się zmobilizować i wypisać punkty które chcę zrealizować w mniejszym lub większym stopniu do końca roku. Nareszcie będzie o czym pisać na blogu, poza naszymi przyszłymi nieudanymi próbami bikejoringu xD

  • Nauczyć Cezara cofania się na komendę - jak napisała Julita, to wspaniały wstęp do wielu sztuczek a my nigdy się za to porządnie nie wzięliśmy.
  •  Nakręcić go na dysk i trochę się poszarpać - mamy półelastyczny dysk trixie activity dog który może pewniej złapać w zęby, już widzę zmianę. 
  • Zważyć psa u weterynarza (i się nie załamać....)
  • Zmienić wygląd bloga na jesienno-zimowy
  • Obedience:
      • wypracować by cielę podczas zmiany pozycji przestało się wiercić (bo obecnie kręcimy się wokół siebie jak wariaty, trzeba mu łapy przybić do podłogi)
      • dopracować dostawianie do nogi (równo, a nie jak mu się chce)
      • nauczyć obchodzić przedmioty wskazane palcem (biegał to on nie będzie, ale żeby chociaż poszedł dobrowolnie xD)
      • pozostawanie w pozycji stój dłużej niż 5 sekund (samokontrola)
  • Frisbee:
      • nauczyć obiegania (obchodzenia) opiekuna przed wyrzutem
      • spróbować aportu rollerów (nareszcie mamy dysk który się toczy a nie po prostu upada jak cegła)
      • nauczyć Catch z odbicia od kamienia/ławki ale na rozsądnej wysokości (stawy!)
Tak więc jak widzicie mamy co robić. Mam nadzieję że jasny plan działania i cele widocznie tu na blogu (oraz wypisane na kartce) pozwolą mi usystematyzować naszą pracę i przełamać wewnętrznego leniuszka który podpowiada "A po co ci to? Masz wszystko co chciałaś daj emerytowi spokój idź na szybki sik i niech sobie śpi"... 
Zachęcam i was do wypisania nowych postanowień nawet jeśli poprzednie nie zostały zrealizowane. Zainteresowania i priorytety się zmieniają, ja na początku roku nie myślałam że pójdę w kierunku posłuszeństwa i byłam niepewna co do frisbee.
Uczestnictwo w grupowych wyzwaniach jest fajne ale nikt nie powie wam co macie robić ze swoim psem, nad czym pracować a co jest jeszcze nieosiągalne. To do was należy ta trudna decyzja.
Powodzenia :) 

wtorek, 6 września 2016

Sierpień


Nadszedł czas na podsumowanie sierpnia.
Przeżywam ostatnio niemały kryzys motywacyjny. Zrobiłam rachunek sumienia i wychodzi na to że nie mam już co robić więc nie będzie to wyłącznie podsumowanie sierpnia ale nawiązanie do Postanowień noworocznych .
  • Galop/Uciąg - nadal postanowienie odwołane do co najmniej października.
  • Postawy posłuszeństwa - zaliczone. Na dniach pojawi się filmik który obiecałam wkleić. Nadal będziemy ćwiczyć ale to co sobie zaplanowałam z tym psem zostało już osiągnięte i nie skupiam się na Obi tak jak wcześniej.
  • Skakanie - zaliczone. Pies łapie dysk tak jak mi się zamarzyło. W ciągu kilku dni dotrze do mnie Frisbee z odzysku (padło na trixie activity) i bedziemy pracować nad dobrym chwytem. Ale poziom który chciałam osiągnąć tu też uzyskałam. 
  • Obrośnięta łysinka i stabilny stan zdrowia - zaliczone, Okazjonalnie zdarzają się hotspoty ale tak już jest z alergikiem. Waga też już odpowiednia
  • Więcej spacerów z koleżankami i ich psami - ten punkt był spowodowany chęcią socjalizacji mojego chodzącego terminatora. W związku z tym że Cezar już lubi inne psy - zaliczony.
  • Zwiedzanie okolicy - zaliczony. W tym roku przeszliśmy 698km i przejechaliśmy 208 co daje 913 km szlajania się po okolicy.
Tak więc teraz co najmniej do października nie mamy co robić. Początkowy power całkiem mi przeszedł bo okazało się że mam co chciałam i nie mam celów na przyszłość, Doszło do tego że prosiłam dziewczyn na FB o wyzwania.
Znacie powiedzenie "Umiesz liczyć licz na siebie?"
Zrozumiałam że Cezar jest MOIM psem, i to JA muszę zdecydować jaki jest następny krok naszej wspólnej pracy. Co jeszcze chce z nim osiągnąć. Bo nie jest moim zamiarem zrezygnować z wszystkiego i chodzić tylko na nudne spacerki. Chodzi o to by się rozwijać prawda?

Tak więc, muszę pomyśleć. Nie powiem, przydały by się wasze sugestie jeśli chodzi o sztuczki. Umiemy :
  1. Podstawowe jak siad/łapa/daj głos/leżeć/zostaw/do mnie
  2. Waruj aka smutny pies
  3. Hop w miejscu/przez coś/przez nogę
  4. Obrót
  5. Ukłon
  6. Beczka
  7. Bąbelki
  8. Pingwin (wchodzenie miedzy moje nogi co prawda bez stawania na moich stopach bo boli)
  9. Slalom między nogami
  10. Wejdź na coś (czterema łapami)
  11. Wstydź się.
  12. Komendy zaprzęgowe
Czarek nie ogarnie sztuczek typu poproś/suseł, nie ten kręgosłup. Była bym wdzięczna za jakieś średnio zaawansowane komendy które przychodzą wam na myśl.

Czas na poważne zastanowienie się co ja w sumie chcę osiągnąć, czas postawić sobie nowe cele w szkoleniu i do nich dążyć. Jak uda mi się zebrać myśli i stworzyć jasny plan działania powiadomię was o tym, może co niektórzy coś podpatrzą i ruszą znów z kopyta jak na początku roku.
A tymczasem idę spać. Cześć! 

P'S widzieliście nowe szelki Cezara? Przerosłam samą siebie. Tak robiłam sama z materiałów z odzysku :) >>KLIK<< 

Obserwatorzy nie działają? kliknij obrazek!