Smycz jest jednym z najłatwiejszych do zrobienia psich akcesoriów.
To tylko kawałek taśmy zakończony karabińczykiem.
Ta regulowana może być jednak dość kłopotliwa z powodu okuć które nie każdy posiada, oraz wielu szwów które narażone są na pociągnięcia naszej bestii.
Dlatego przedstawiam wam alternatywę smyczy przepinanej - smycz płynnie regulowaną za pomocą "drabinki" z plecaka.
Jest to niesamowicie prosty sposób na uzyskanie praktycznej smyczy zarówno do miasta jak i w pole.
Dodatkowym atutem jest możliwość stworzenia polarowej rączki - przy smyczy tradycyjnie przepinanej raczej się tego nie robi.
A więc, potrzebujemy:
- Około 350cm taśmy bazowej na smycz długości 150-300cm
- Karabińczyka z obrotowym kółkiem (zapobiega skręcaniu się linki)
- Regulacji z plecaka - koniecznie z plecaka z dodatkowym plastikowym elementem za który trzeba pociągnąć by się rozsunęła.
- Prostej szlufki stworzonej z kawałka taśmy.
- Igły i nitki lub maszyny do szycia
- Ewentualnie kawałka polaru na rączkę.
Z jednej strony taśmy tworzymy prostą rączkę - zwijamy polar tak by nie wystawały żadne brzegi i przyszywamy na taśmie, mi odpowiada długość ok 45cm.
Z drugiej strony taśmy zakładamy regulację tak by ta szersza zwalniająca część była skierowana w stronę karabińczyka. Przekładamy taśmę przez szlufkę i karabińczyk.
Następnie wracamy tą samą drogą, karabińczyk -> szlufka -> regulator i zszywamy regulację w miejscu gdzie na zdjęciu znajduje się zielona strzałka.
Gotowe! Tak, to takie proste! Teraz możemy płynnie regulować długość smyczy. Nie musicie się obawiać że regulacja się rozwinie - te w plecakach przygotowane są na naprawdę duże obciążenia i pociągnięcie od strony karabińczyka powoduje jedynie jej zaciśnięcie się.
Dla niedowiarków - weźcie do ręki swój plecak i spróbujcie szarpnięciem rozwinąć paski - nie da się tego zrobić bez podważania plastiku prawda?
Ja używam od 2 miesięcy dwóch smyczy skonstruowanych w ten sposób. Na 45kg psie który ostatnio polubił gwałtowne zrywy. Regulacja nie przesuwa się, nawet gdy pada deszcz.
Mamy też taką z batmana : >>KLIK<<
To wygląda naprawdę super.
OdpowiedzUsuńNiestety ja nie mam maszyny, a do tego mam ograniczone zaufanie do swojego szycia. Żadna zabawka mojej roboty nie wytrzymała dłużej niż jednej zabawy. A do obroży i smyczy muszę mieć przy grubym całkowite zaufanie, bo do niego takiego nie mam.
Ale pomysł pierwsza klasa, może nawet zacznie się pojawiać w hendejmowych firmach XDD
Skąd Ty bierzesz ten polar ? Zawsze chciałam zrobić psom jakieś akcesoria z polarem ale nigdzie nie mogłam go znaleźć :/
OdpowiedzUsuńFajny sposób na smycz, na pewno to lepsze niż głośnie i czasami nawet ciężkie okucia.
Pozdrawiamy, Biały Krukk
Kupuje bluzy polarowe w lumpie a jeśli zależy mi na grubszym tzw minky to w szlafrokach taki jest :) większość materiałów mam z lumpa właśnie bo można tam ostatniego dnia znaleźć ciekawe rzeczy za 3zl/szt. Jak myślisz skąd mam bawełnę w Marvela i batmana ? Z piżamki :p
UsuńAh uwielbiam niebieski, a w połączeniu z czarnym - klasyczna miód malina :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszła. Fajna opcja z tą szlufką :)
Pozdrawiamy, Biscuit Life!