czwartek, 30 lipca 2015

50 Twarzy ZKwP

Postanowiłam, że zamiast pisać kolejne puste notki i nudzić wam o tym jak to sobie z psem radzę czy nie radzę, dam wam się poznać bliżej od strony charakteru, poglądów i przekonań.
Mimo tego że ostatnio nie mam czasu na zajmowanie się psem w stopniu w jakim bym chciała(praca fizyczna na pełny etat daje w kość)to nadal czynnie uczestniczę w życiu wirtualnym.

Czytam artykuły, wchodzę na zapytaj, czytam wasze fora. I niepokoi mnie to co widzę.
Związek Kynologiczny w Polsce jest jedyną polską organizacją tego typu zrzeszoną w FCI.
Jak niektórzy z was wiedzą, jest tak dlatego iż TYLKO JEDNA organizacja w kraju ma do tego prawo. Internauci oczywiście znaleźli sobie za tą sprawą powód do hejtów. W ten właśnie sposób zaczęto przyjmować że Rasowy = Rodowodowy = FCI/ZKwP a każdy niezrzeszony tam hodowca prowadzi PseudoHodowlę i maltretuje psy. 
Spotkałam się z wielkim żalem skierowanym do osób które psa wzięły z "pseudo"Domowej hodowli zarejestrowanej w Urzędzie Skarbowym i jakimś związku. Doszło już do tego że ludzie wymyślają sobie rodowody ZKwP, podając kompletnie z księżyca wyczytane imię rodowodowe.
Bo ZKwP to powód do dumy, a każdy inny pies jest "be".
Pragnę wam uświadomić, że to nie tak. 
Tu jest Polska. W tym kraju nic nie jest czarne lub białe, mamy tu mnóstwo odcieni szarości.
Najwięcej przekrętów i okrucieństwa dzieje się właśnie pod osłoną prawa. Nieraz nagłaśniano w "wiadomościach", "Interwencji" czy "internetach" różne akcje dotyczące okrucieństwa wobec psów, pseudohodowli i trzymania zwierząt w okropnych warunkach. I jeśli ktoś się zainteresował to mógł wygooglować że były to głównie hodowle ZKwP.


Pragnę więc tą notką otworzyć wam oczy : nie ważne w jakim związku jest hodowla - sprawdzajcie dokładnie całą jej historię, popytajcie ludzi, przejrzyjcie fora , słowem zróbcie użytek z internetów. Bo to że na stronie głównej jest znaczek FCI a reproduktory mają Interchampiony, BOBy czy nawet IPO to nie znaczy jeszcze że hodowla nie jest pseudo. 

Kilka przykładowych przekrętów (hodowle wyszukiwane losowo, hasłem "hodowla owczarków niemieckich" itp ):
  • http://www.artrox.pl/  Hodowla Owczarków Niemieckich , ZKwP, niby wszystko pięknie, a nie rzuciło wam się w oczy na przykład to, że Nicki ATROX pierwszy miot miała tuż po ukończeniu 2 lat, Obecnie suczka ma 4,5 roku, miała już 4 mioty, w tym 9-2014 i 4-2015 czyli cieczka w cieczkę. 
  • http://www.nektar-polnocy.pl/nowosci.html  Hodowla Husky suczka urodzona w 2008roku - OHARA, co prawda pierwszy miot miała w wieku 5 lat ale hodowca szybko nadrobił, dopuszczając ją od tego czasu 3 razy w czym mioty P i R były cieczka w cieczkę.
  • http://www.labrador.opole.pl Hodowla Labradorów Suczka LARA - urodzona w 2007 do dziś odchowała 6 miotów, ostatni miot 19-03-2015 a później dowiadujemy się że suczka zdechła 19.04.2015 niestety, w aktualnościach pominięte, nie znamy powodu. 
  • z innej beczki : hodowle dobermanów. Zakaz kopiowania obowiązuje od 01.01.2012 więc logicznie rzecz biorąc wszystkie dobermany urodzone w Polsce po tej dacie powinny być naturalne. Jednakże, są sposoby by to obejść : http://www.tiravento.pl/rolls-royce_PL.html     http://www.dobermannworld.pl/pokaz.php?id=732   http://doberman-hodowla.pl/?page_id=6 
  • u amstaffów nie lepiej : http://www.pedigreedatabase.com/american_staffordshire_terrier/dog.html?id=2248986-a-star-is-born-no-doubt-team      http://www.pedigreedatabase.com/american_staffordshire_terrier/dog.html?id=2171476-paco-gangsta-blood-niziolek  
Związek Kynologiczny powoli staje się świętością i wiele osób dochodzi do wniosku że jeśli jest logo FCI, to wszystko w porządku.
Moje przykłady nie mają na celu obrażenia podanych hodowców, lecz mają uświadomić wam że oszuści są wszędzie, nie ważne pod jakim logiem.
 Powiecie : W PFK/KC/ZHPR/KHRON itd też są złe hodowle !! Tak, są. Są wszędzie.
Polecam przed zarezerwowaniem szczeniaka sprawdzić w jakich warunkach mieszkają psy. W mojej okolicy znajduje się świetna i utytuowana hodowla Westie, której właścicielka w sumie 9 psów i suk zakwaterowała w stodole. Mają kojce, zdobywają Championaty, wszystko gra.

A teraz osobiście. Cała moja notka, całe te wypociny i próba dotarcia do świata są spowodowane tym, że odezwałam się do hodowczyni Cezara.
W związku z jego chorobą postanowiłam poinformować właścicielkę jego rodziców. I co się dowiedziałam? 
Po Cezarkowym "miocie próbnym/nielegalnym" sprawy nabrały tempa. W 2012 roku ojciec Cezara uzyskał prawa reproduktora. Matka zdobyła kilka "doskonałych" ale by nie budzić podejrzeń, hodowczyni nie próbowała jej więcej rozmnażać. Shanti jest wykastrowana, mieszka z nią w domu. Za to hodowla się rozkręciła. Obecnie mają jeszcze 2 suczki i "tatusia". Trzymają je w kojcach na dworze, bo gdzieżby tyle psów w domu?
Po uzyskaniu uprzejmej informacji ode mnie, że możliwe że tatuś przeniósł to w genach (słowa weta - nie wiem co ale genetyczne) , wyzwała mnie od idiotek, i kazała siedzieć cicho bo to jej jedyny samiec rozpłodowy.

Welcome to Poland.


P'S Ja już dawno temu zapowiedziałam, że przyszłego Owczarka Niemieckiego wezmę z KHRON, i tego się trzymam. To co FCI i nasza polska interpretacja przez ZKwP zrobiła z Owczarkami, Labradorami czy nawet Goldenami, to kpina.

Hejtujcie, wyrażajcie swoje opinie, niech poleją się "unsuby" w wersji blogger. Mam to gdzieś. Napisałam prawdę.

poniedziałek, 13 lipca 2015

Plaża dla psów w Kołobrzegu ???

Mieszkam 50km od morza (do najbliższej nadmorskiej miejscowości - Dziwnowa)
Do Kołobrzegu jednakże mam najdogodniejszy dojazd (godzina pociągiem, bezpośrednio z mojego miasta) więc to tam wybieram się najczęściej.
Są to szybkie weekendowe wypady, najczęściej w niedziele. 


Do tej pory byłam dość sceptycznie nastawiona do zabierania tam psa. Cezar był nad morzem zaledwie kilka razy, szału nie było, ogona nie urwało, ot falująca woda i tyle. Wybierałam z nim jednak tylko małe kamieniste i słabo uczęszczane plaże na jakichś wsiach czy obrzeżach miast. Byliśmy w Wisełce, Dziwnówku, Rogowie i Pustkowie, w godzinach wieczornych, na długiej lince.
W internetach ostatnio jednak coraz głośniej robi się o plażach typowo dla psów.
Ludzie wyjeżdżający na wakacje chcą zabierać ze sobą swoje pupilki, nie skazując ich jednocześnie na przesiadywanie całymi dniami w apartamencie.
Plaże dla psów to jednak przereklamowana sprawa.
Szczególnie dla właścicieli większych i mniej "usłuchanych" czworonogów (lub wariatów typu malamut z udarem cieplnym^^ ).
Cezar łapę na psiej plaży postawił raz, przy okazji wizyty u rodziny w Świnoujściu. Przebywaliśmy tam dosłownie 5 minut, pies musiał być na smyczy i w kagańcu, a i wtedy oberwałam niesamowite "hejty" od właścicieli dwóch Yoreczków , cytując : Idź mi pan stąd z tym bydłem bo się Tobiś stresuje! Nie widzisz pani że on się BOI?!.
Ludzie są wszędzie tacy sami....
Wracając jednak do tematu Kołobrzeskiej plaży.
Byłam z TŻ złapać trochę słońca tydzień temu w tej właśnie miejscowości. Bez psa. Przyjechałam PKP. 
Szczęście jedno że nas znajomy podprowadził na tą plażę dla czworonogów, bo jakbym miała iść deptakiem z buta to jeszcze bym nie wróciła. Od dworca PKP do celu jest jakieś 9km. Plaża jest niewielka. Regulamin ciężki (smycz + kaganiec). Radości zero.

(słyszałam też o plaży w pobliżu Baltic Plaza)

Zawędrowałam tam w szczycie sezonu letniego, w samym środku dnia plażowego- 13.00. Bez psa. I całe szczęście.
Tłok dość duży, większość ludzi z małymi psychodelicznymi szczekaczami, kilkoro Niemców, krzywe spojrzenia i ciągłe pokrzykiwanie na siebie.
Społeczeństwo psiarzy teoretycznie jest sobie przychylne, potrafimy się ze sobą dogadać na małych miejskich skwerkach czy na wystawach, ale na plaży ta zasada już nikogo nie dotyczy. Każdy chce wypocząć w samotności i spokoju a ciężko to osiągnąć gdy 10m od ciebie na 8m lince "wypoczywa" wrzeszcząca na wszystko niemiecka chihuahua.
Moim zdaniem wiec, na moich obserwacjach się opierając, psie plaże w miastach to szczyt głupoty.
Jeśli więc wybieracie się na wakacje ze swoim czworonogiem, zamiast sprawdzać zatwierdzone psie plaże nad Bałtykiem, poszperajcie na forach i popytajcie się znajomych o takie mniej legalne, ale przyjemniejsze. Na pewno z łatwością znajdziecie miejsce sprawdzone i polecane przez internautów.
Ja Kołobrzegu z psem nie polecę. Kropka. 


Pozdrawiamy :P 

Obserwatorzy nie działają? kliknij obrazek!