poniedziałek, 19 maja 2014

Psi Gabinet Odnowy - Aza

Nareszcie, po dwóch miesiącach przerwy mam czas i chęć by coś tu nagryzmolić.
Po uprzednim zastanowieniu się czy warto, oraz po dokładnym zerknięciu na termometr podjęta została decyzja "Czas wykąpać Azę"
Suczka po zimie była bardzo zaniedbana. Siostra dodatkowo boi się ją wyczesywać, a ja nie zawsze mam czas by tam zajechać. Efektem tego była straszna sierść, łupież, ogólny smród i suczy dyskomfort. 
Aza wyglądała tragicznie. Oto kilka zrobionych na szybko zdjęć (czasu było mało a rzeczona klientka nie jest dobrą modelką).



Trzeba było wziąć się do roboty. Wyczesałam ją dokładnie, poszło 2 i pół wiadra sierści a suczka zrobiła się wyraźnie chudsza.
Następnie przyszedł czas na kąpiel. Żadnego cackania się, mimo jej wieku nie ma taryfy ulgowej i oberwała wodą z węża ogrodowego. Nie powiem żeby była zadowolona, ale zniosła to dzielnie. Szamponu użyłam ludzkiego, pokrzywowego. Dawno przestałam się bawić w psie specyfiki, bo nawet Cezarowa sierść i skóra różnie na nie reagowały, a co dopiero takiego "podwórkowca" jak Aza.

Podczas kąpieli zachwyciłam się sylwetką tej suczki. Mimo opadniętego zadu, niedowładu tylnych łap i ogólnie złej kondycji, widać że był to swego czasu piękny pies. Nadal ma smukłą sylwetkę, i wspaniałą ON-kową budowę.

Po wytarciu i wysuszeniu suczki przyszedł czas na pazury. Strasznie przerosły. A więc cążki w dłoń, i z głowy. Niestety mam tylko zdjęcie jak wyglądały przed obcięciem. Ale efektu możecie się domyślić, jest już OK.

Aby umilić suczce dzień po tych nader nielubianych przez nią zabiegach, zrobiłam jej masaż całego ciała. Odpłynęła :) 
Na koniec, kilka zdjęć odmienionej Azy. Prawda że widać różnicę?

Poza tematem dodam że nie zaniedbałam Czarka przez te całe "love story". Nadal trenujemy, spacerujemy, ćwiczymy i się lenimy na działce. Niedługo zacznę wypady nad jezioro. Mam kilka pomysłów na notki, ale brak mi chęci :) Nie obiecuję że będą się one pojawiać tak regularnie jak to było do Marca. Postaram się jednak nie zakurzyć bloga.
I macie śpiącego Czarusia! 

7 komentarzy:

  1. Widać różnicę :D

    Pozdrawiamy Hania&Fiona
    http://jaimojaspanielka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. O jejka, no rzeczywiście, za dobrze to nie wyglądała :/
    Ale za to odmiana-bomba :D Piękna jest, choć nie młoda już :)
    Czaruś leniuch słodki <3
    Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czarek jak zawsze powalający!
    Kocham tego psa i kiedyś ci go ukradnę <3
    http://mojpsiprzyjaciel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie widać różnice :D a Czarek piękny ! :)

    www.aussie-dog-world.blogspot.com

    Pozdrawiamy: D&K :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny blog! Pozdrawiamy Olga&Fifa i zapraszamy na Zwierzakinieboraki.blogspot.com (jest tam konkurs na blogi)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pewnie, że widać różnicę. Ogromną różnicę. Teraz suczka wygląda o niebo lepiej :) Czasami warto pocierpieć XD

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny blog, i pieski urocze :) !
    Pozdrawiamy cieplutko :)
    http://borderoli.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy nie działają? kliknij obrazek!