sobota, 16 stycznia 2016

Przepis na psierniczki

Ze względu na duże zainteresowanie dodaje przepis na psie ciastka w moim wykonaniu.
Oryginalny pomysł pochodzi z bloga wymarzony pies   z moimi lekkimi modyfikacjami. A więc : 
2 Szklanki mąki
1 jajko (do ciasta)
1/2 szklanki płatków owsianych
1/3 szklanki mleka
1/2 łyżki miodu 
1 łyżeczka proszku d/pieczenia
2 łyżeczki przyprawy do piernika (uważać by nie miała w składzie kakao)
Mleko należy podgrzać delikatnie i dodać do niego miód by zrobił się jak najbardziej płynny (w mikrofali to jakieś 30s)
Następnie składniki dokładnie ugnieść i jeśli ciasto jest w dotyku ciepłe to schłodzić (jeśli nie przesadzicie z temperaturą mleka nie trzeba).
Rozwałkować na grubość ok 0,5 cm, wykroić kształt i ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Piekarnik rozgrzać do 200°C
Pierniczki na smarować z wierzchu pędzelkiem zamoczonym w rozbełtanym jajku lub w mleku.
Piec jakieś 10-12 minut na złoty kolor.



PS Najlepiej żeby mąka była ryżowa lub orkiszowa bo jest lepiej przyswajalna przez psi organizm niż pszenna. Ja jednak używam pszennej bo dochodzę do wniosku ze i tak lepiej niż pedigree :)
Przyprawa do piernika nie może zawierać kakao bo te do wypieków jest właśnie najbardziej dla psa trujące.
Do oryginalnego przepisu dodałam pół łyżki miodu ponieważ same ciastka wydawały mi się zbyt mdłe jak na smakołyk który ma pomóc w treningach.
Ciacha łatwo się łamią wiec nadają się nawet do sztuczkowania. Z takiej ilości produktów wychodzi jedna blacha ciastek (z mojej niewielkiej foremki) co spokojnie starcza nam na tydzień.
Po ponad tygodniu nam spleśnialy wiec radze wcinać je właśnie w tym terminie..
Nadają się nawet jako ludzkie ciacha do kawy (są mało słodkie ale nie trujące ! :) ) Czarek jednak się obraził jak mu podjadałam. 

8 komentarzy:

  1. Wyglądają naprawdę apetycznie :) Ach ten rozpieszczany Czaruś ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Owszem ale dla szczeniaka zmniejsz może ilość przyprawy do jednej łyżeczki.

      Usuń
  3. Na prawdę smakowicie wyglądają!
    Na pewno zrobię, bardzo prosty przepis, mam tylko nadzieję, że wybredny pies raczy zjeść chociaż jedno ciacho.
    Dzięki za post!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz udawać że upiekłaś dla siebie. Wtedy na pewno będzie chciał. Psy już tak mają. Cezar jak zrobiłam bez miodu też nie chciał jeść ale jak ja wzięłam rozsiadłam się jak do kawy i zaczęłam chrupać to oszalał ^^

      Usuń
    2. Hahaha :D Świetna metoda.
      Mój to raczej ignorant ale może obudzi się w nim zazdrość.

      Usuń
  4. Nominowalam Was do LBA :)
    gajajack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy nie działają? kliknij obrazek!