wtorek, 9 sierpnia 2016

Lipiec

Wiem, wiem... Miałam dodawać notki bardziej regularnie. Niestety nie nie zawsze układa się po naszej myśli.
Lipiec był bardzo pracowitym dla mnie miesiącem, lecz "psie sprawy" musiały
iść na dalszy plan. Tydzień trwał gruntowny remont kuchni a kolejny tydzień sprzątanie po nim i z bólem serca przyznam że nie zawsze był czas by wyjść z psem na spacer. Zdarzały się dni gdy musiała wystarczyć sikupa pod blokiem.
Z racji tego postanowienia noworoczne wzięły w łeb choć jak na ten okres i tak jesteśmy na dobrej drodze do ich całkowitej realizacji.
Lipiec to dla nas miesiąc frisbee. Z powodu małej ilości czasu na nasze standardowe długie spacery to właśnie na tym się skupiliśmy. I dziś z dumą przedstawiam wam króciutki filmik jak nam idzie.


Tak , cezar zaczął BIEGAĆ ZA FRISBEE. Może nie jest to poziom DCDC ale i tak to ogromny postęp jak na tą rasę i tego psa.
A poza tym :
  • Posłuszeństwo - work in progress. Opanowaliśmy w miarę dobrze zmianę tępa w trakcie chodzenia przy nodze. 
  • Sztuczki - nie mam pomysłu
  • Kilometry na endo - przeszliśmy 125 kilometrów odbywając 26 spacerów zarejestrowanych w ciągu 38 godzin. Jest moc! Od  leniwego marca nie spadamy poniżej 100 kilometrów :) 
Oprócz tego w minionym miesiącu udało mi się trochę rozwinąć w kwestii fotografii. Nadal używam mojego starego "dziadka" tj cyfrówki z panasonica którą robiona była większość zdjęć na tym blogu. Zafascynowało mnie jednak szukanie nowych kadrów - mniej oczywistych niż słodki ryjek Cezara, i udało mi się nawet zrobić dwie "sesje". Przy robieniu sobie zdjęć z Czarkiem użyłam samowyzwalacza w postaci koleżanki :P







Inne niepsie zdjęcia  KLIK - KLIK - KLIK - KLIK
Może i "dupynieurywa" ale dla mnie to ogromy skok motywacyjny ze wyszły i że są w miarę , może kiedyś kupię lepszy sprzęt i będę się w tym bawić? Nie wiadomo :) Pomarzyć ludzka rzecz :) 

P'S mam już zdjęcia do DIY smyczy regulowanej - banalnie prostej! A wy nadal czekacie na notkę o naszych ostatnich zakupach :P 

5 komentarzy:

  1. Świetnie Wam idzie frisbee. My też teraz próbujemy w nim swoich sił.

    Pozdrawiamy i zabraszamy do nas:
    julia9876543210.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Na ostatnim zdjęciu Czarek jak model XDD
    Ja już od dawna przestałam używać aparatu, a mam ten sam co ty i przerzuciłam się na telefon, bo zanim ten aparat zrobił zdjęcie, to psy zdążyły mi się rozbiec w swoje strony.
    A frisbee wychodzi wam już naprawdę ładnie, a tymczasem Zero nadal nie potrafi złapać dysku ;/
    A czemu robicie frisbee na smaki? Cezar się na dysk nie nakręca?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robimy frisbee na smaki od samego początku bo nie jest zbyt zabawkowym psem, na początku za frisbee nie przepadał a nawet na nie nie patrzał. Teraz też zdarza mu się mieć je gdzieś. Używam smaków by pozytywnie dysk kojarzył, dostaje do ryja tylko jak dobrze wyskoczy i złapie, wtedy też jest nagroda, jeśli mu upadnie jest moje "ojojojoj" i pogłaskanie. Staram się w ten sposób wypracować by skakał i łapał coraz lepiej - wie że jest za to ciuciu to skacze :P Powoli odchodzę od karmienia go w trakcie, najpierw dostawał smakołyk za każdy skok, teraz dostaje granulkę suchej karmy tylko za te "dobre" chwyty i za aport.
      Nie mam pojęcia co ty masz za problem z tym aparatem! Ma najcudowniejsze zdjęcia seryjne jakie można sobie wyobrazić, nie są może za szybkie ale dobrej jakości i ostre (przy stabilizacji 1 i włączonym "kwiatuszku od makro")

      Usuń
  3. Nie no zdjęcia fajnie Ci wyszły tylko trzeba by popracować nad otoczeniem bo to na kamieniu było troszkę dziwne ;) Oj, remont to najgorsze co może być. Wszędzie kurz i brud, posprzątasz nie mija 5 sekund i dom wygląda jeszcze gorzej niż przed sprzątaniem.

    Pozdrawiamy, Biały Krukk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym kamieniem to spontan xD Szłyśmy polami i Wiki wyskakuje z tekstem "chce tam zdjęcie! widziałam takie w krzakach na site models!" :P

      Usuń

Obserwatorzy nie działają? kliknij obrazek!