sobota, 7 grudnia 2013

Śnieg ! = Szaleństwo !

Czarek oszalał :)

Notka króciutka, taka spontaniczna bo spadł śnieg! Rozumiecie?! Śnieżek! Nareszcie. Mieszkanie na pomorzu ma jednak minusy, u większości populacji śnieży już od dawna, tymczasem u nas napadało białego puchu dopiero dziś.
A więc gdy tylko okazało się że napadało, Cezar urządził mi śpiewającą pobudkę i cały dzień spędziliśmy robiąc aniołki i bałwany (które Cezar mordował z zawziętością Pit bulla)
Nie ważne że wieje. Nie liczy się że zimno. Ehh, co z tego że pańcia musi siusiu. Nie idziemy do domu i już! Jest śnieg!.

Jego entuzjazm jest zaraźliwy. Nie potrafiłam zapiąć go na smycz i zabrać do domu przez dobre 3 godziny. Doszło do tego że Łukasz (TŻ) mi termos z kawą na "widokówkę" przyniósł, i całe szczęście. Bo gdyby się nie zgodził, Cezar miałby mnie na sumieniu. Co jak co ale malamuciego futra na sobie to ja nie mam.
Po powrocie do domu Czarek nie miał dość śniegu, więc wypuściłam go na balkon, a co tam! Niech zmarznie. 

I zmarzł. Prawie zamarzł. Bo o nim zapomniałam! :)
Nie odzywa się do mnie.... 
Notka o chodzeniu po mieście w tygodniu, bo potrzebuję drugiej osoby do towarzystwa na spacerze, samemu nie da się wykonać zdjęć a bez fotek tak jakoś.... łyso :)

3 komentarze:

  1. Ile wy śniegu macie! U nas jeszcze tyle nie ma. Napada i zaraz stopnieje, ale czuję że się zaraz zacznie bo Kora werwy nabiera :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas jak napadało to na całego :) W ciągu jednej nocy tyle się nazbierało, wcześniej wcale nie sypało :)

      Usuń
  2. U nas było najpierw miejscami ok. 40 cm śniegu, a w następnych dniach już o 30 cm mniej. >.< Ale teraz trzeba czekać na te śniegowe chmury. :D

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy nie działają? kliknij obrazek!